Skip to content

[…] pod tą piękną figurą Matki Boskiej przed katedrą, którą miał poświęcić organizator polskiego porządku na Ziemiach Zachodnich, kardynał Hlond, spotkałem arcybiskupa Kominka. […] Zapytał mnie, czy umiem trochę kartkować w mszale. Odpowiedziałem, że na tyle, że mszę bym odprawił. „To dobrze. Jutro niech ksiądz będzie łaskaw przyjść pięć minut przed siódmą. […] Pojedziemy w teren”. „Ale tylko jutro?” „To się jeszcze okaże”. Pojechaliśmy do Świdnicy i do Jeleniej Góry. [Na początku przestrzegł mnie:] „Niech ksiądz pamięta o jednej rzeczy: musimy być w domu piętnaście przed jedenastą. Bez serwisu Wolnej Europy nie ujedziemy.

Skip to content